Forum najwspanialszych absolwentów PTR w Ornontowicach

basia

Dlaczego wybuchła afera w Samoobronie?
A to wszystko wina braku ogonków w polskich literach...
W sms-ach Łyżwiński napisał Anecie K:
"Zrób mi łaskę i zostań dyrektorem mojego biura poselskiego".

basia

NOWE PRAWO PRASOWE

Projekt Samoobrony.
1. Nie wolno pisać, że Przewodniczący Lepper zmuszał działaczki Samoobrony do seksu.
2. Przewodniczący należy zawsze pisać dużą literą.
3. Można pisać, że poseł Łyżwiński zmuszał działaczki Samoobrony do seksu.
4. Ale tak naprawdę to wszystko spisek mający na celu obalenie konstytucyjnego organu państwa.
5. Organ to Przewodniczący.
6. Bo jest w rządzie.
7. Trzeba pisać, że Przewodniczący pojechał na Jasną Górę wypowiedzieć walkę rozwiązłości.
8. Ale to wcale nie jest pokuta za grzechy ani tym bardziej PR.
9. Po prostu przewodniczący lubi jeździć do Częstochowy.

basia

Projekt posłanek Samoobrony Danuty Hojarskiej i Renaty Beger.
1. Szymon Majewski jest głupi.
2. Nie wolno pisać, że Danuta Hojarska ma owłosione piersi.
3. Może pokazać.
4. Ani że Renata Beger leci na Przewodniczącego.
5. Bo ma męża.
6. Do posłanek trzeba mieć szacunek.
7. Starsze działaczki Samoobrony też powinny być molestowane.
8. Trzeba podnieść wiek kobiet przyjmowanych do Samoobrony do 50 lat.

basia

Projekt Ligi Polskich Rodzin.
1. Można pisać o tym, o czym pozwala pisać Roman Giertych.
2. Nie można pisać o tym, o czym nie pozwala pisać Roman Giertych.
3. Młodzież ma nosić mundurki.
4. I spać z rękami na kołdrach.
5. Wtedy też może zostać wicepremierem.
6. Lewica i PO mogą sobie pochodzić od małpy.
7. Roman Giertych pochodzi od orła białego.
8. Gombrowicz jest głupi.

basia

Projekt Młodzieży Wszechpolskiej.
1. Można pisać, że Młodzież Wszechpolska lubi śpiewać.
2. Nie można pisać, że pieśni, które śpiewa, mówią o zwycięstwie białej rasy.
3. Można pisać, że Młodzież Wszechpolska lubi zabawy przy ognisku.
4. Nie można pisać, że kształt ogniska powinien mieć kształt swastyki.
5. Można pisać, że Młodzież Wszechpolska wychowuje młodzież.
6. Nie można pisać, że wychowuje źle.
7. Można pisać, że nie ma związków politycznych między LPR a Młodzieżą Wszechpolską.
8. Roman nie pozwala.
9. Posłuszni zostaną ministrami.

basia

Projekt rządowy. (popierany przez Prawo i Sprawiedliwość).
1. Nie wolno pisać, że premier nie zna hymnu polskiego.
2. Nie wolno pisać, że premier przypomina kartofla.
3. Nie wolno pisać, że premier jest kawalerem, bo brat ożenił się z najładniejszą dziewczyną, jaką znał.
4. Nie wolno nagrywać ministra Adama Lipińskiego w pokoju Renaty Beger.
5. Wolno nagrywać redaktora Adama Michnika w gabinecie Aleksandra Gudzowatego.
6. Resztę też wolno.
7. Na przykład można pisać, że Przemysław Gosiewski jest niższy i grubszy niż premier.
8. Gosiewski i tak się nie obrazi.

basia

Projekt Przemysława Gosiewskiego.
1. Nie można pisać, że budowa dworca kolejowego we Włoszczowie to absurd.
2. Można pisać, że budowa dworca kolejowego we Włoszczowie to wypełnienie zobowiązań poselskich.
3. Nie można pisać, że teraz minister Gosiewski wybuduje we Włoszczowie lotnisko.
4. W tej kadencji nie zdąży.
5. Nie można pisać, że minister często nie wie, o czym mówi, ale i tak mówi.
6. Bo nie każdy to potrafi.
7. Można pisać, że minister Gosiewski jest niższy i grubszy niż premier.
8. Minister się nie obrazi.

basia

Projekt Adama Michnika.
1. Wolno pisać o tym, o czym pisze "Gazeta Wyborcza".
2. Nie wolno krytykować "Gazety Wyborczej".
3. Gdyby były jakieś wątpliwości, można zadzwonić do redaktora Adama Michnika.

basia

Projekt Kancelarii Prezydenckiej.
1. Nie wolno się śmiać z prezydenta.
2. Ani z prezydentowej.
3. Zwłaszcza z prezydentowej.
4. Wszyscy dziennikarze to małpy.
5. Nie tylko ta w czerwonym.

basia

Projekt Platformy Obywatelskiej.
1. Można pisać wszystko.
2. W szczególności można pisać, że powinna rządzić Platforma Obywatelska.
3. I że PO jest najlepszą partią.
4. I że Donald Tusk byłby najlepszym prezydentem.
5. I że jest przystojny.
6. Nie wolno pisać, że Donald Tusk nie ma programu, tylko chce rządzić.
7. Jan Maria Rokita sam nie wie, czego chce.

basia

Projekt Jana Marii Rokity.
1. Można pisać wszystko.
2. Najlepiej, że Jan Maria Rokita jest najlepszy.
3. I najmądrzejszy.
4. I ma piękny kapelusz.
5. I powinien zostać premierem.
6. Prezydentem też.
7. Bo przecież Kaczyński jest.
8. I też jest przystojny.
9. Dlatego Tusk chciałby go wyrzucić.

basia

rojekt Episkopatu.
1. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
2. Można pisać o tym, co jest dobre.
3. Nie można pisać o tym, co jest złe.
4. Na przykład o aferach w Kościele.
5. Nie cudzołóż.
6. Szczęść Boże.

basia

Projekt kardynała Stanisława Dziwisza.
1. Ksiądz Isakowicz-Zaleski nie powinien zajmować się współpracą księży z SB.
2. Skoro już się zajął, to nie powinien o tym pisać.
3. Skoro już napisał, nie powinien tego zanosić do wydawnictwa.
4. Skoro już zaniósł, to wydawnictwo nie powinno tego drukować.
5. Skoro już wydrukuje, nikt nie powinien tego czytać.

basia

Projekt SLD.
1. Można pisać, że PiS robi to samo co SLD, tylko gorzej, więc przegra.
2. Nie można pisać, że SLD robiło to samo co PiS, tylko gorzej, dlatego przegrało.
3. Można pisać, że SLD jednoczy lewicę.
4. Nie można pisać, że SLD połyka inne partie lewicy.
5. Kiedy SLD wróci do władzy, i tak napisze nową ustawę o prawie prasowym.

basia

Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!

basia

W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.

basia

Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- Ano, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - rzecze policjant.
- Nieeee, tylko ja studiuję. - odpowiada student.

basia

Dwie zakonnice przy ruchliwej szosie chcą się załapać na okazję, ale jakoś nie mają szczęścia. Po jakimś jednak czasie zatrzymuje się z piskiem opon luksusowy kabriolet,a za kierownicą elegancka, młoda panienka. Śmielsza z zakonnic rozpoczyna z właścicielką bryki dialog:
- Przepraszam, skąd pani ma taki piękny samochód?
- Za dupę.
- A to piękne futro?
- Za dupę.
Milcząca dotychczas siostra nie wytrzymała i wtrąciła:
- Popatrz, popatrz. A proboszcz daje nam tylko obrazki.

malgosia

fajne

zbyszek wandycz

Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co? Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nieobesrane

zbyszek wandycz

Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.

zbyszek wandycz

Do lekarza przychodzi facet:
- Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów...
- No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz.
- No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.

zbyszek wandycz

Trzech facetow cale zycie zbieralo na wyjazd do Kenii, ale zbierali az tak, ze jedli suchy chleb popijajac woda. W koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mowi:
- Ej chlopaki, moze napijemy sie wodki
Drugi mowi:
- Ok, super.
A trzeci na to:
- Kur**wa ja cale zycie prawie nic nie jem, nie pije po to, zebysmy wyjechali! Zbieram na to, zebym mogl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki! A wy wydajecie na wodke? ja sie na to nie pisze! - i obrazony poszedl spac.
Wiec dwoch poszlo, kupilo 2 flaszki, opili sie zdrowo i wrocili do domu.
Rano wstaja, patrza, a nie ma trzeciego! Wychodza przed kwatere.... patrzaa... a tam lezy krokodyl - gruby, ogromny, piekny krokodyl z otwarta paszcza! Patrza - a z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego. Stoja tacy niezbyt trzezwi, patrzaa i jeden mowi:
- Patttrrrrzzzzz starrrryyyyyy, na wooooodke sęępillllllllll, a sspiwooorek toooo Lacoste

zbyszek wandycz

Komisja Europejska postanowiła wybudować bramę w trzecie tysiąclecie jako symbol coraz ściślejszych więzi łączących państwa członkowskie. Wyłoniono podkomisję do przeprowadzenia przetargu, która ów przetarg ogłosiła. Do wykonania bramy zgłosiło się trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak.
Pierwszy ofertę przedstawił Turek: brama solidna, projekt kompletny - wszystko w porządku - koszt: 6000 euro.
Drugi był Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiegał od projektu Turka, podobne wykonanie, cena: 10.000 Euro. Komisja pyta: czemu aż 10.000! Niemiec na to: solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiały solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje. OK.
Ostatni był Polak, który przedstawił projekt bardzo podobny, wręcz identyczny do projektów Turka i Niemca, ale cena wynosiła 56.000 Euro. Tu komisja o mało nie spadła z krzeseł, ale pytają, czemu tak astronomicznie wysoka kwota, na co Polak:
- 25.000 Euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud włożony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygnięcie, a 6.000 dla Turka, bo ktoś te bramę musi postawić...

zbyszek wandycz

Do pewnej 102-letniej kobiety przyjechała ekipa telewizyjna, aby spytać o tajemnicę długowieczności. Kobieta nie mogła powstrzymać się od śmiechu. Na pytanie czemu się tak śmieje, odpowiedziała:
- Gdy sąsiedzi zobaczą tyle samochodów przed moim domem będą przekonani, że umarłam...

zbyszek wandycz

Sekretarka odbiera telefon- Dyrektor jest?
- Właśnie wychodzi, oooh.. wchodzi... oooh... wychodzi... wchodzi...

Nasze stosunki są tak intensywne, że po wszystkim nawet sąsiedzi wychodzą zapalić

Raz do rzeźni, rzeczki brzegiem
sześć prosiątek szło szeregiem.
Z drugiej strony szło dziewczęcie
i o dziwo też na rżnięcie.

zbyszek wandycz

Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
- Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..".
Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium... Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta:
- Pani...ale na czym polega ten trick z tymi nogami?!
Znachorka:
- Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma...

zbyszek wandycz

Senator K. będąc na dorocznym zjeździe swojej partii, poznał piękną i inteligentną kobietę.
Tegoż samego wieczora zaprosił ją do swego pokoju, gdzie ponadto stwierdził, że zaletom umysłu w niczym nie ustępuje boskie ciało owej pani.
Niestety zauroczony pan senator, mimo starań jej i swoich - nie stanął na wysokości zadania. Nazywając rzeczy po imieniu, panu K. przez cały wieczór "to" wisiało jak szmata na kiju!
Po przyjeździe do domu i wieczornym prysznicu pan K. wchodzi do sypialni. Widzi tam swą żonę w wymiętym szlafroku, w papilotach, zajadającą - mlaskając głośno - jakieś czekoladki.
Do tego zielona maseczka na twarzy...
I wtedy pan K. stwierdził coś dziwnego. Poczuł nagle że doznaje ogromnego wzwodu.
Totalnie zaskoczony spojrzał wściekle na dół i warknął cicho przez zęby:
- Ty prymitywny, wredny sk*rwysynu! Dzięki tobie już wiem dlaczego ludzie wymyślili przezwisko TY CH*JU!

zbyszek wandycz

Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają 2 "bzykające się" psy.
Córka pyta:
- Tato? Co te pieski robią?
Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu
- Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku.
- Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu! Ty komuś pomagasz a ten ktoś wlazi ci prosto w dupę!

zbyszek wandycz

Dwie gospodynie stoją przy pralce:
- Jadźka, ale tak między nami... anal już próbowałaś?
- Nieee, zadowolona jestem z Dosi...

zbyszek wandycz

- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?

zbyszek wandycz

Jaka jest różnica między seksem z miłości, a tym za pieniądze?
- Ten z miłości jest niewspółmiernie droższy

zbyszek wandycz

A ja swoją cnotę straciłam bezboleśnie
- ????
- Jak go wyjął pękła ze śmiechu

zbyszek wandycz

Moryc się ożenił. Podczas nocy poślubnej słychać nagle z sypialni:
- Maamaaa!! A Salcia tak szeroko rozkłada nogi, że ja nie mam się gdzie położyć!

zbyszek wandycz

Jedno z "przykazań" savoir vivre'u: "...jeśli robisz loda, nigdy nie zgrzytaj zębami."

zbyszek wandycz

Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że spałaś z moim mężem?
- Nie
- Nie spałaś?
- Nie chcę powiedzieć...

zbyszek wandycz

Chłopak i dziewczyna. Późna wieczorowa pora.- Kochanie może loda?- Nieee...o tej porze wszystko idzie w biodra.

zbyszek wandycz

- Jaka jest różnica między "ACH!" a "OCH!"?
- Jakieś dwa cale...

zbyszek wandycz

Co robią jeże w fabryce prezerwatyw?
- Kinder niespodzianki!

zbyszek wandycz

Informatyk poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie:
- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!!

zbyszek wandycz

Dlaczego kobiety udają orgazmy?
- To smutne patrzeć jak dorosły mężczyzna płacze.

zbyszek wandycz

Grzesznik stoi u wrót raju. Św. Piotr mówi do niego:
- Możesz zobaczyć niebo, piekło i czyściec. Potem zdecydujesz gdzie chcesz iść.
Grzesznik obejrzał niebo, czyściec. Zatrzymał się na piekle i patrzy a przed jego oczyma młoda kobieta obciąga druta starcowi. Rzekł do Piotra:
- Ja też chcę tak! Zdecydowanie wybieram piekło!
Na to św. Piotr:
- No dobra. Wstawaj mała masz zmiennika!

zbyszek wandycz

Wódka jest bogiem
a fajka nałogiem
życie zabawą a sex podstawą.
Wódkę wypiłem
kase przepiłem
kac mnie jebie a co u ciebie?

zbyszek wandycz

Kiedy jechoł jo ciągnikiem,
wtedy jo zobaczył Cię,
Ty na polu gnój zwolałaś,
wtedy jo zakochoł się.
Jesteś najpiękniejsza w całej wsi,
więc rozrzutnik kupię Ci.
Ty bydziesz moja,
Jo byde Twój,
Bydymy razem wywalać gnój.

zbyszek wandycz

Kto ty jestes - jajeczko
Jaki znak twoj - zolteczko
Gdzie ty mieszkasz - w skorupce
W jakim kraju - w kurzej dupce

zbyszek wandycz

Oczka nie puścimy...
bo się nie widzimy...
Rączki nie podamy...
bo daleko mamy...
Ale pozdrowienia sobie posyłamy

zbyszek wandycz

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!

zbyszek wandycz

Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?

zbyszek wandycz

Jaka jest różnica między cnotliwą a nie cnotliwą dziewczyną?
Różnica kolejowa. Do cnotliwej jest pociąg, a do nie cnotliwej kolejka.

zbyszek wandycz

Ach, czuję się jak bateryjka - żartuje po stosunku kochanek. Jestem do cna wyczerpany!
- Ech wy, faceci, a potem się dziwicie, że się was wymienia...

zbyszek wandycz

Spotyka się dwóch kumpli i jeden pyta drugiego:
-Stary, łechtaczka to jest to z przodu czy z tyłu...?
-z przodu a co?- zadziwiony kolega odpowiada
-nie nie nic...., bo widzisz, ja chyba przez dwie godziny hemoroidy pieściłem

zbyszek wandycz

Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo, w pewnej chwili jeden pyta :
- Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z żoną czasami w tą drugą dziurkę ?
- Coś ty, żeby w ciążę zaszła ?!

zbyszek wandycz

Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!!!

zbyszek wandycz

Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:
- A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w brzuszku?
- Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
- Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka?
Mama odpowiada:
- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...

zbyszek wandycz

Po ostrej balandze facet budzi się rano, a w jego łóżku obok leży stara, obrzydliwie brzydka i gruba kobieta. Rozchyla kołdrę ,na prześcieradle
olbrzymia czerwona plama krwi. Zbiera mu się na wymioty, wchodzi do łazienki, patrzy w lustro, a z ust wystaje mu cienki sznurek.
Facet mówi, "błagam Boże, niech to będzie herbata ekspresowa!!!

Gość

Jakis osiol nie ma nic do roboty tylko zabraniac gosciom na forum to tego, to owego. Bardzo zabawne hahaha, hihihi.

zbyszek wandycz

brrrrrrrrrr..... ha ha hi hi ho ho

gość ale inny · Gość

Witam Was serdecznie! Ale ten drugi gość się wkurzył, może jest w jakiejś desperacji? Może chory jest, a może ma chorą drugą "połowę"? Macie wiedzę na ten temat? Może szuka powodu do ostatecznego rozwiązania spraw w swoim życiu? Nikt nie żyje sam na świecie. On chory czy ona chora, co za różnica, układ jest chory! A w układzie każdy ma swój udział, mniej-więcej po 50%! Więc kogo można oceniać, kogo nazywać winnym? Jeden na drugiego ma wpływ, więc generuje takie czy inne reakcje. Jeżeli jeszcze ma jakieś negatywne doświadczenie w tej materii to robi się głupek czujny. Czyż nie byłoby bardziej logicznym zaakceptować, zaufać i myśleć tylko o swoich sprawach. Oczywiście! Ale pokaż mi tego, na którego nie mają wpływu słowa, szczególnie z ust osoby bliskiej(kochanej!) , ranią i niszczą! Ale nie należy się nim przejmować bo przecież wystarczy uznać go za chorego, powiedzieć o tym wszystkim i jest się już uznanym za tę pozytywną stronę układu. Bawcie się dobrze! TO BYŁ MÓJ JEDYNY I OSTATNI WKŁAD W WASZE FORUM!!

zbyszek wandycz

dziękujemy ci gościu za tak wspaniały wykład ze zrozumieniem ludzkiej psychiki pozdrawiammy wszystkich grzecznych gości Very Happy

Georg/Jerzy

Chcialem wam tylko przypomniec, ze ta strona na dowcipy jest przeznaczona a nie na psychologiczne wywody. Jezeli gosc uznal ze to bylo zabawne choc ironicznie, to nalezy to zaakceptowac i dalej nie roztrzasac, bo sie nic nie naprawi a tylko wiecej zlej krwi narobi. Z dotychczasowych obserwacji wynika ze zawsze oprocz zarejestrowanych uczestnikow jest 2, 3 albo 4 gosci obecnych. Moze sie wiec zdarzyc, ze towarzystwo sie na dwie grupy podzieli, a tego nie chcemy??? Proponuje zeby sprawy niepotrzebnie nie roztrzasac, i sie dalejwspolnie na forum dobrze bawic, np. jak wczoraj na ognisku haha. Tylko ja ze Zbyszkiem musiielismy po imprezie sprzatac jak sie inni rozeszli hahaha. Potdrowienia i do wieczora

zbyszek wandycz

Jurku ale po nas przyszła Basia i posprzątała w niedzielę chyba nie zrobiliśmy tego dokładnie co damska ręka to porządek ha ha pozdrawiam

gość · Gość

Ciekawie pisze ten "gość ale inny". Obserwuję Was od pewnego czasu i myślę, że w niekórych miejscach chodzicie po krawędziach. Jest widoczne duże zaangażowanie u niektórych piszących. Ciekawe czy mają tak samo duże zaangażowanie w uatrakcyjnianie swojego związku? Ale łatwo jest przekierować swoje myśli na nowe tory bo to takie ekscytujące a przedewszystkim atrakcyjne! Kropla drąży skałę! Jeśli dodać do tego trochę alkoholu to strach pomyśleć co będzie dalej. Oczywiście zaraz zaczną krzyczeć, że to chore myślenie. Nikt nikomu do głowy nie wejdzie. Więc możesz to zrobić sam. Jeśli tym najbardziej oczekiwanym momentem za dnia jest wejście na to forum to chyba coś z Twoim związkiem jest nie tak. Z tego co się można zorientować to gość nie ma już wstępu do alkowy tego forum. Boicie się czegoś? Macie coś do ukrycia? Czy wszystko jest czyste? Nowa sytuacja wyzwala nowe myśli. Czy jesteś pewien, że nie skrzywdzą nikogo? Kij w mrowisko. Najwierw chyba powinno się przytulić żonę czy męża a potem wejść na forum. Niestety trzeba myśleć. Nawet w tak błachej sprawie jak pisanie sobie czegoś w internecie. Normalną sprawą jest, że buntujemy się kiedy ktoś inny robi coś co czujesz, że może komuś zaszkodzić. Ale jak sam to robisz to już nie jest takie ważne, że komuś możesz zrobić krzywdę (pośrednio czy bezpośrednio), przeciesz jestem taki fajny! Jeżeli kogoś lubisz to trzeba budować i nie wolno szkodzić. PA PA

pszczola

ciekawy dowcip. Ale go nie rozumiem nic sie nie uśmiałem

zbyszek wandycz

Mareczku ja też z tego nic nie rozumię .Wydaje mi się że to jakaś zflustrowana osoba co chciała by wpakować swoje trzy grosze a nie może tak jak natrętna teściowa która jest w domu trzymana w kagańcu,a może się mylę ?No cóż jestem człowiekiem i nie jestem nieomylny a jesli chodzi o alkowy to powinne być intymne bo inaczej to rozwiązłość. Gościu jak ci się wydaje ze pisanie w internecie jest błachostką to się mylisz takie jest moje zdanie.Howk.Pozdrawiam wszystkich forumowców i gości też.Zapraszam wszystkich do dyskusji możemy rozwinąć ten temat.

kisiel

Moż gościu przyjedź na imprezę i bądź z nami wtedy będziesz miał kontrolę zapraszam proszę tylko nie psuj nam nastroju

kanalia :) · Gość

coz to za komplex (nie mylic z sexem!) tutaj widze, a obserwator ze mnie tegi, zaprawde. dla goscia i goscia ale innego, ktory jest jedna i ta sama osoba, mam do przemyslenia mysl hawhtorna, ktory stwierdzil ze kazdy kto zyje w klamstwie, wszedzie wokol siebie widzi klamstwo. co wiecej, bo to dopiero ciekawe, nawet zastanawia, skad ta podwojna natura goscia (gosciow)? skad ten oceniajacy wech ikwizytora, ktory zamiast sprawdzac woli tylko potwierdzac?. kto tu mowi w ogole o milosci? ktos tu chyba spadl z drabiny. czy ona (milosc, nie drabina) cokolwiek podejrzewa jesli jest szczera i prawdziwa? oczywiscie ze nie. wiec to tu tkwi zrodlo checi posiadania dwoch natur, natur, ktore nie wierzac juz nikomu, nawet najbliszym, przestaje wierzyc sobie samemu, prowadzac dialog z samym soba, niszczac wszystko wokol siebie, w szczegolnosci milosc ktorej tak szczerze (patrz -> inkwizytor). nie byloby jednak w tym dialogu nic irytujacego gdyby ten dialog byl blizszy renesansowej refleksji niz popartowemu kiczowi Smile

no ale coz, jakie ludzie takie czasy:P

zenada Smile

ale slyszalem ze to sie da leczyc.... elektrowstrzasami Laughing

pozdro dla forumowiczow Smile

grazyna

kanalio (jaki ładny i trafny nick) cos ty nabazgrał? chyba spadłes z drabiny i ci się strony pomyliły przy przepisywaniu z hawthorna.chyba masz jakiś duży problem że sie ludzi fajnych czepiasz!a w ogóle to nie rozmawiamy z tchórzliwymi anonimami którzy sie nie przedstawiają .ale dziekujemy za bardzo elokwentny górnolotny i niezwykle wysublimowany wywód na temat kondycji wspolczesnego swiata.pa!

kanalia · Gość

droga grazyno, kondycja wspolczesnego swiata jest taka ze wymaga od czytelnika czytania uwaznego a w szczegolnosci czytania ze zrozumieniem elokwentnych, gornolotnych i wysublimowanych wywodow.

caluski
anonimowy, tchorzliwy anonim

grazyna

kanalio troche się pogubilam bo nie czytalam postow goscia i goscia innego ! w pierwszym odruchu myslalam że to krytyka naszych kolegów !wiec sorry!ale mysle ze cala ta dyskusja jest niepotrzebna bo nie ma problemu a przynajmniej my go nie mamy!przeczytalam posty mojemu mezowi i powiedzial że nie warto dyskutowac z gościem wiec proponuje zamknac tematjeżeli kogoś urazilam to przepraszam ale już sama nie wiem kto jest kto? wie tylko że forum jest dla ludzi z poczuciem humoru !

grazyna

czy musisz być taki złośliwy hi hi

grazyna

ale mi dołozyleś ale zasłuzyłam! wiem kim jestes!hi hi

r....... · Gość

hi kisiel.

zamknij te forum, jak ktos chce to niech sie wlogoje.
ten gosc nie musi byc koniecznie ktos z naszej klasy, jest to forum otwarte, tak ze wszyscy moga pisac...niektorzy nie maja naprawde niz wazniejszego do roboty, jak wszedzie swoj nos wciskac! w realnym zyciu stojac przed kims i patrzac w oczy nie otworza geby! (znacie to napewno z czata, piszac pod pseudonimem- nic tam nie jest prawda-i tego nie lubie!!)
Przepraszam ze moje slownictwo,ubogie, ale nie mam mozliwosci je polepszyc,
..ale nie zapomnialem Smile

)

mysle ze to innych nie zniecheci_ja sam czesto tu wpadam, nawet w pracy mi sie juz to zdazylo Smile

, a czasu wprawdzie nie mam, i naprawde sie ciesze na spotkanie, na wasz wszystkich-bez wyjatkow! - i tylko na was, a nie na obcych-ktorzy nam kazania robia, nie wiedzac jak armselig(sorry_nie wiem jak to po pl.)to jest!!

ciao _rysiek

grazyna

dzięki rysiu za wsparcie hi hi hi!pozdrawiam!

basia

No to się porobiło dowcipnie......mają goście jakieś problemy z sobą

zbyszek wandycz

Rysiu masz racje popieram cie w 100% Very Happy

widać że nie wszyscy goście jeszcze dorośli,ale jak mniemam forumowicze tak Laughing

i nie ważne jak to napiszesz po polsku czy po niemiecku to to samo znaczy i my wszyscy wiemy o co chodzi.Pozdrawiam

pszczola

Jurek

Szanowny Gosciu ten czy tamten, piszacy po polsku i ten piszacy lamana polszczyzna(klawiatura niemiecka),niewidzialem mojej klasy 25 lat i naprawde ciesze sie na spotkanie i zalezy mi bardzo zeby nasze forum przebiegalo dalej w normalnej i czasem zartobliwej atmoswerze,jestesmy przeciez jedna klasa,zgrana klasa dlatego na forum panuje klasowa atmosfera tak jak przed 25 laty i kazdy jak moze prubuje ta klasowa atmosfere utrzymac bo to nas odmladza i cieszy,miej troche wyrozumialosci i nie psuj nam tego,czytaj i smiej sie razem z nami,a jezeli twoj partner nalezy do naszej klasy to badz do niego szczery ,sadzcie sobie czasem razem prze kompem(pc) i poogladajcie sobie np.nasze zdjecia albo niech jeden drugiemu przeczyta cos feinego albo smiesznego z naszego forum(tak jak ja to robie z moja zona) i smiejcie sie,i nie przeszkadzajcie naszemu Zbysiowi w opowiadaniu Wicow,ta strona jest tylko na smianie sie.Mocno sciskam moja klase.

grazyna

jurek jestes wielki !mocno cie ściskam !

basia

Jurku ! właśnie przeczytałam Twój post i muszę powiedzieć że ten Twój wpis jest najtrafniejszą odpowiedzią na te lamenty gości. To samo stwierdził mój mąz, który zaśmiewa się z niektórych wpisów i zazdrości że mam taką fajną klasę! Powiem Ci w tajemnicy że On nigdy nie chodził na spotkania klasowe a teraz w maju ma spotakanie z podstawówki i powiedział, że koniecznie się na nie wybiera. A czyja to zasługa ? oczywiscie nas wszystkich. Pozdrawiam Cię i Twoją żonę goraco Smile

zbyszek wandycz

Jurku dzięki za słowa pokrzepienia nas forumowców,widocznie gość nie lubił szkoły i kolegów [przyjaciół szkolnych tak myślę w naszym przypadku] w szkole. Teraz mu żal że nie ma takich więzi koleżeńskich jak my i nam zazdrości a zazdrość potrafi być ślepa.Pozdrawiam wszystkich dobrze widzących i ślepych

zbyszek wandycz

Ach Basiu bym zapomniał pozdrowienia dla twojego męża.Dawno go nie pozdrawiałem.
p.s.Basiu ten przypis o zazdrości nie dotyczy twojego małżonka ja go o to nie podejrzewam.

zbyszek wandycz · Wysłany: Czw 4:45, 01 Mar 2007 Temat postu:

Był sobie wic weszedł na szpic spadł ze szpica i nie ma wica,to takie ni wyciął ni przyłatał ale refleksja dla gości oni też tacy są ni wyciął ni przyłatał ha ha ha hi hi hi pfffffffff uff,sorry ale tak po nocy mi się robi hu hu hu

basia · Wysłany: Sob 18:20, 24 Mar 2007 Temat postu:

Sledz · Wysłany: Nie 9:22, 25 Mar 2007 Temat postu:

ten ostatni jest zajefajny Very Happy

cała Basieńka ......

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:32, 25 Mar 2007 Temat postu:

a ja nie bardzo łapię o co chodzi bo nic mi się nie otwiera ha ha pozdrowienia dla wszystkich na forum

grazyna · Wysłany: Nie 11:35, 25 Mar 2007 Temat postu:

ja też nie moge go otworzyć, jak to andrzej zrobiłes?

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:37, 25 Mar 2007 Temat postu:

To chyba Andrzej nas pod włos bierze,a ja łysy jestem ha ha

Rysiek · Wysłany: Nie 11:39, 25 Mar 2007 Temat postu:

..nie.... to dwa zdjecia: taka wyzezbiona baba, a drogie to kobietka, hyba z polityki waszej, z tym zamym usmiechem Very Happy

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:44, 25 Mar 2007 Temat postu:

ja nie mogę tego otworzyć

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:45, 25 Mar 2007 Temat postu:

może za moło młodopolanki ha ha ha

grazyna · Wysłany: Nie 11:47, 25 Mar 2007 Temat postu:

zbysiu jak sie w środę spotkamy to basia nam wyjasni! moze rysiek tez wpadniesz? hi hi

Rysiek · Wysłany: Nie 11:47, 25 Mar 2007 Temat postu:

..zbyszek, no to kliknik prawo i skopioj ten adres z tego .jpg_obrazku, i otworz nowa strone i to cos skopiowal wsadz tam i otworz!!
..juz mi sie jezyk placze.............. Very Happy

Rysiek · Wysłany: Nie 11:49, 25 Mar 2007 Temat postu:

..no to wwas wszystich do mnie zapraszam ; na kawe i kuchen...! Very Happy

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:51, 25 Mar 2007 Temat postu:

grażynko chętnie ale boję sie że się nie wyrobię na czas bo do 15 w pracy zanim zdam zmianę to do was jeszcze godzinka i to juz po 16 będzie

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:53, 25 Mar 2007 Temat postu:

Rysiu miło by mi było ale moze innym razem bo troche potrzebowałbym czasu aby do ciebie dojechać ty trochę daleko jesteś jakieś 1200 km

grazyna · Wysłany: Nie 11:53, 25 Mar 2007 Temat postu:

szkoda zbyś ! a rysiek co dobrego ugotujesz?

zbyszek wandycz · Wysłany: Nie 11:55, 25 Mar 2007 Temat postu:

a to Rysku jakieś 10 godzin i to dobrej jazdy a moje autko już ma 7 lat mogło by tempa nie wytrzymać chociaż ostatnio do Berlina za 4,5 godziny doleciałem

Rysiek · Wysłany: Nie 11:58, 25 Mar 2007 Temat postu:

..nic nie gotuje... idziemy do najlepszej restauracji u nas... Very Happy

Rysiek · Wysłany: Nie 11:59, 25 Mar 2007 Temat postu:

Zbyszek, 1godz15min samolotem !

grazyna · Wysłany: Nie 12:02, 25 Mar 2007 Temat postu:

rysiek podaj mi dokładną datę twoich urodzin.